Fenomen włoskich piosenek polega na tym, że są one bardzo melodyjne i łatwo wpadają w ucho, szczególnie utwory z lat 70. i 80., czyli z czasów, kiedy włoska muzyka cieszyła się ogromnym powodzeniem.
W czwartek, 26 września, przenieśliśmy się do słonecznej Italii za sprawą koncertu w wykonaniu Czesława Karolczaka.
Publiczność
mogła posłuchać nieśmiertelnych przebojów, takich jak tytułowe
"L'Italiano vero" Toto Cotugno, "Felicita" duetu Al Bano i Romina Power,
czy "Acapulco" grupy Ricchi e Poveri.
Utwory muzyczne przeplatane były gawędą Mieczysława Góry.
Wczorajsze wydarzenie było doskonałym remedium na tęsknotę za dopiero co minionym latem.